Ile w końcu można leżeć i spać...na chorobowym:)
W końcu wstałam i zrobiłam karteczkę. Tym razem "Merry Christmas" po niemiecku. Wybaczcie mi, że nie napiszę w oryginale:)
W końcu na Śląsku jesteśmy i wielu mieszkańców ma rodziny w Niemczech, do których będzie słać kartki. Co ciekawe, kiedy tak poszukiwałam napisów w języku niemieckim, to parę osób oświeciło mnie w kwestii - dlaczego brakuje np. stempli z takimi napisami.
Po pierwsze usłyszałam: "Pani Joasiu, a do kogo my wysyłamy kartki? No przecież do Niemców, co bardzo dobrze rozumieją co znaczy "Wesołych Świąt". No i w tedy uzmysłowiłam sobie, że faktycznie tak jest.
A po drugie zadano mi pytanie: "A dostała pani kiedyś kartkę z Niemiec z napisem "Wesołych Świąt"?. No nie dostałam, bo otrzymuję właśnie takie z napisami po niemiecku:) To chyba tylko mój perfekcjonizm dąży do tego, żeby wszystko było zbyt doskonałe.
Niemniej znalazłam na zlocie (choć wcale nie szukałam) w Krakowie kalkę z napisami w różnych językach i oto widać efekt jej zastosowania.
Znalazłam cudowny, aczkolwiek cienki (tylko 150mg) zestw papierów w Scrapku. Jestem mu w stanie wybaczyć gramaturę, bo kolory ma obłędne - jak dla mnie:)
Nawet anioł się przyplątał, omało co go nie obcięłam:)
To tyle, idę chorować dalej:)
pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za odwiedziny
Kartkę zgłaszam na wyzwanie do
Sweet stamps - stripes
Kartkę zgłaszam na wyzwanie do
Sweet stamps - stripes
Śliczna jest, ta kompozycja w rogu wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńWidać, że jesteś perfekcjonistką. Kartka piękna, jak zwykle. :)
OdpowiedzUsuńKrótkiego chorowania życzę ;)
'' Chcę z Tobą spędzić święta ''
OdpowiedzUsuńPrzesliczna:) zdrowiej szybko:)
OdpowiedzUsuńSuper są takie ziemiste kolory. Piszesz o Aniołku a ja tak patrzę i patrzę .... i trochę trwało nim go znalazłam :D Mój monitor jednak go nie wyłapał ;)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjna, najbardziej chyba podobaja mi się nietypowe kolory, co to za papiery?
OdpowiedzUsuńDagmaro! Pod pierwszym zdjęciem masz podlinkowany zestaw papierów:)
Usuńfajna, taka "piernikowa" :-)
OdpowiedzUsuńa mnie w oko wpadła szyszunia ;) no i aniołek, którego prawie nie widać, ale jednak jest!
OdpowiedzUsuńPS. U mnie choroba (chyba) powoli się poddaje... trzymam kciuki za Ciebie i za siebie też! ;)