Mój pierwszy raz - technika chalkboard

Nie ma to jak wyzwanie! 

Dostałam zadanie domowe do odrobienia:) 

Otóż na najbliższą sobotę w ramach gościnnych występów na pewnym blogu mam wykonać projekt techniką chalkboard (tablicową:)). Nigdy wcześniej nie robiłam kartki tą techniką a i widzę, że w Polsce nie jest zbyt popularna. Co tu zrobić?

W ramach pobytu w łóżku na skutek chorowania odpaliłam "You tube", odnalazłam kursy i jak pilna uczennica pobrałam nauki. 

Po południu w końcu zabrałam się do pracy i teoria spotkała się z praktyką:)

W swych szufladkach odnalazłam komplet kred artystycznych zakupionych kiedyś w Lidlu, czarny karton, pieczątki, biały tusz i tak zrobiłam poniższą karteczkę:)

Do tworzenia tła użyłam także Distress Stain Picked Fence. Napis zrobiłam przy użyciu pieczątki z Agaterii i zembosowałam białym proszkiem, podobnie jak brzegi.

Śnieżek to efekt chlapania tuszem splash z 13arts. Same choinki przeciągnęłam też Perfect Pearls i cudownie się mienią ale jak zwykle na zdjęciu tego nie widać:(

Co ciekawe zółta kreda (wokół drzew) daje zielony efekt, ale stwierdziłam, że w sumie też nie wygląda źle. Może obrazek wyszedł nieco ciemny, ale w końcu jest noc...magiczna noc!

Muszę się przyznać, że obrazek nawet mi się podoba:D, ale ile walczyłam z sobą...bo nie ma kokardki, bo nie ma ćwieka i miliona innych ozdobników, ale chyba na szczęcie żaden nie pasował;)

I co Wy na to?

Pozdrawiam ciepło!

A na koniec prawdziwe białe święta;D

Karteczkę zgłaszam na wyzwania do

1. Skarbnicy Pomysłów 



2. Craftstyle blog