Karteczka dla księgowego:)

Wzięłam i się rozchorowałam:(

Gardło pali, głowa pęka z nosa się leje, ale mogłam się tego spodziewać, bo w końcu sezon grzewczy się zaczyna, a ja od kilku lat choruję na tle alergicznym i zawdzięczam to tym wszystkim, którzy palą śmiecie. Moja lekarka pociesza mnie mówiąc, że nie jestem jedyną, którą ten problem dosięgnął.

Dlatego nie zrobiłam dzisiaj żadnej karteczki, ale przypomniało mi się, że jeszcze latem zrobiłam kartkę dla męża mojej przyjaciółki, który jest panem na wysokim stanowisku, księgowym i finansistą.

Mam nadzieję, że wytrawne oko księgowych, którzy tu zaglądają dostrzeże kartę kontową, jako główne tło kartki.

Cylinder, korkociąg, pióro...

Dla Anglika sentencję wypadało napisać po angielsku:)

Dwa kwiatuszki, ale bez zbędnych dodatków.

Mam nadzieję, że mu się spodoba, bo otrzyma ją już za 18 dni:)

Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za odwiedziny i do zobaczenia:)

A kartkę wrzucam na wyzwanie do Allsorts

na wyzwanie "Masculine"