Dzień dobry!
Miałam w zeszłym tygodniu mix-mediową sobotę:)
Dzisiaj kolejna praca...
Taka bardziej osobista...
Kiedyś tańczyłam.
Dużo tańczyłam.
Uwielbiałam tańczyć.
Najlepiej sama...
To poczucie wolności!
Niczym nie skrępowane...
Nawet przydażył mi się balet po 30-stce:)
I jak łatwo zauważyć wszystko wyrażone
w czasie przeszłym.
Może jeszcze kiedyś zatańczę..."...jak nigdy dotąd"
Pozdrawiam Was serdecznie:)
Pracę zgłaszam na wyzwanie do
Rapakivi - wyzwanie z gościem, gdzie zainspirowałam się kolorami (odcienie fioletów,
brąz/beż, biel).
Asia, cudnie tańczysz...
OdpowiedzUsuńalez cuuudo:)!
OdpowiedzUsuńAsiu spod Twoich rąk wychodzą cuda ale to... brak mi słów!
OdpowiedzUsuńTen blejtram powalił mnie totalnie, szczególnie, że ja też tańczyłam przez dość spory okres życia :) Co prawda zajęcia z baletu były moją zmorą ale mimo wszystko taniec był, jest i będzie czymś co będę darzyć miłością ogromną :)
Jeeeej! Ale piękna praca, ma w sobie coś takiego głębokiego, jakąś tajemnicę.
OdpowiedzUsuńDance Me To The End Of Love
OdpowiedzUsuńhttps://youtu.be/IEVow6kr5nI
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam ogromnie za wszystkie komentarze!
OdpowiedzUsuńZabrakło mi słów... Jest po prostu PRZEPIĘKNY! <3
OdpowiedzUsuńzachwycająco i klimatycznie... pięknie!!
OdpowiedzUsuńPiękna pracą z prześliczną kompozycją.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólną zabawę w Rapakivi :)