Moc życzeń bez kwiatków...

Zanim przejdę do zaprezentowania mojej dzisiejszej kartki, to chciałabym zaprosić do mojego poprzedniego posta, gdzie do kartki ślubnej dołączyłam jeszcze pudełko:)Wystarczy kliknąć tutaj.

A dzisiejsza kartka miała być...notesem:) Gessowałam, chlapałam, psikałam i nic mi się nie podobało. Rzuciłam wszystko w kąt i poszłam szukać inspiracji w polach. Jak wróciłam, to wcale nie zamierzałam pogodzić się z notesem. Ale w drodze do kuchni miał być jeden rzut oka na popołudniową porażkę i jak siadłam, to wstałam dopiero po dwóch godzinach z gotową kartką. 

Dużo tutaj galimatiasu:) Papiery - każdy z innej "parafii". Tło papieru, na którym umieściłam ramkę z metalową ozdobą, jest mocno pochlapane mgiełkami z 13arts (brąz, łososiowy, turkusowy i cynamonowy). Dodatkowo nałożyłam przez maskę gesso również barwione, ale cieniutkie paseczki widać zaledwie w prawym górnym rogu.

Metalowa ozdoba pociągnięta gesso, pochlapana mgiełkami i przeciągnięta złotą i morelową inka gold.

"Moc życzeń" z tekturki na również pochlapanym tle.

Trochę wstążki w kolorze idealnie pasującym do papieru. Pod spodem ozdoba z falistej tektury, którą przecięłam na pół.

Brzegi i napis wytuszowane distressami:)

Kartkę zgłaszam na wyzwania do:

1. Altair Art


2. Craftowyogródek 





3. Vintage Utfording - wyzwanie z warstwami # 87

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za uwagę;)