No i stało się!
Złożyłam ten blog, chociaż jakby mi ktoś jeszcze parę miesięcy temu powiedział, że to zrobię, to uśmiałabym się serdecznie.A jakby jeszcze dodał, że będę robić kartki i stanę się rękodzielniczką, to padła bym trupem na miejscu. Nie wiem tylko, czy ze śmiechu czy z rozpaczy. Albowiem JA (i tu będę parafrazować inne blogowiczki, broń Boże złośliwie)- odkąd pamiętam NIE CIERPIAŁAM plastyki, ZPT (młodsi niech zapytają starszych, co ten skrót oznacza:) i tych wszystkich okropnych zajęć z wycinankami, kolorowankami i innymi babskimi robótkami.
W domu utalentowana mama (malowanie, szycie, haftowanie, robienie na drutach), a tu córka - dwie lewe rączki. Porażka! W tamtych czasach wolałam z chłopakami powłóczyć się po okolicy, a nie ozdabiać świat.
Za to od ZAWSZE kochałam kolory (co nie oznacza, że ubieram się kolorowo:)a świat chłonęłam wszystkimi zmysłami nie dyskryminując żadnego.
A dzisiaj mam dwóch facetów w domu (O! już czuję przedsmak tych komentarzy niekoniecznie na blogu:)i nie muszę patrolować dzielnicy jak za dawnych lat, za to świat na gwałt potrzebuje ozdób, niekoniecznie w moim wydaniu.
Pierwszą prezentację czas zacząć. W tym miejscu pozwolę sobie na jeszcze jedną dygresję. Zdjęcia! Wciąż się uczę tej sztuki... Dla pocieszenia samej siebie zaglądnęłam do pierwszych wpisów u niektórych blogowiczek i pocieszyłam się, że one też miały z tym problem zanim doszły do mistrzostwa. No cóż wszystko przede mną!
Trzy kartki wykonane na bazie papieru "Graphic 45" z kolekcji "Couture". Pierwsza dla pani Wiesi, która kocha czerń, tak jak ja:)
Pozostałe dwie kartki zrobiłam dla moich dwóch przyjaciółek - Agat.
"A girl should be two things: CLASSY and FABULOUS" - rzekła Coco Chanel. Dziewczyny! Wy to wszystko macie!
O tym, jak to się stało,że rękodzieło wciągnęło mnie na dobre opowiem innym razem.
Nie ma co narzekać! Zdjęcia wyszły pięknie, zresztą kartki również. Życzę wielu wielbicieli tego bloga, mnóstwo pomysłów, niekończącej się weny twórczej i czasu na tworzenie :)
OdpowiedzUsuńDroga Tajanno! Cieszę się , że odnalazłaś w sobie talent, który stał się Twoją pasją. Pamiętaj że: „To, co za nami, i to, co przed nami, ma niewielkie znaczenie w porównaniu z tym, co jest w nas”. Życzę niewyczerpanych pokładów energii i pomysłowości. Ściskam wirtualnie, lecz bardzo serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo, bardzo się cieszę :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i nieustającej radości z tworzenia :-)
Buziaki serdeczne!
Jako świeża blogowiczka uświadomiłam sobie, że może niekoniecznie zaglądniecie na kolejne strony, na których dziękowałam za komentarz. Więc czynię to niniejszym, DZIĘKUJĘ za wszystkie ciepłe słowa, pozdrawiam Was dziewczyny!
OdpowiedzUsuńMają styl i wdzięk.
OdpowiedzUsuń