Tak, wiem!
Mało tworzę, mało publikuję, nie odwiedzam bloggerek.
Głowa pełna pomysłów, tylko jakoś sił zdrowotnych brak:(
Ale wczoraj nastąpiła mała mobilizacja, bo trzeba inspirować w Scrapku, do którgo serdecznie zapraszam, przede wszystkim na zakupy!
A kartka, którą dzisiaj pokazuje została zrobiona dla mojej przyjaciółki Aleksandry, która podobnie jak ja lubi ciemne i vintagowe klimaty.
Papiery to najnowsza kolekcja z 7dots - Lost and found. Moim zdaniem idealna nazwa.
Kwiatki własnej produkcji:)
Nie ma cyferek, więc nie wiadomo ile lat kończy Aleksandra, prawda?
Mmm, warstwowa, grubaśna, solidna w dotyku!
dziękuję za odwiedziny...naprawdę...
Czasami potrzebna jest przerwa ...a pozniej zryw artystyczny... cudna ta kartka... :)
OdpowiedzUsuń'' WSPANIAŁA ''
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja mam przymusową przerwę :( ale to nic! Powrócisz ze zdwojoną siłą i jeszcze piękniejszymi (czy to w ogóle możliwe?) pracami! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim urodzinowym Candy! Wyniki już w najbliższy weekend!
Uwielbiam Twoje prace i wszystko mnie zachwyca - kolory, solidne warstwowania i cudny dobór dodatków.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam ciepłe uśmiechy.