Zanim przejdę do dzisiejszego notesu zgodnie z obietnicą zapraszam do obejrzenia zanitowanego kalendarza...klik.
Przy okazji bardzo dziękuję Sylwi Muskalskiej (blog Arsownia)za pomoc w nitowaniu:)
Notes, który robiłam przez ostatnie dwa wieczory stanowi komplet z kartką klik.
Notes należy do ...Joanny - bardzo ładne imię prawda? ;)
To jest tak naprawdę mój pierwszy notes robiony w całości ręcznie.
Notes nie do torebki - oczywiście z powodu kwiatka, ale pomyślałam sobie, że od czasu do czasu można zrobić coś nie praktyczego;)
Z tyłu jak zwykle kieszonka i zakładka.
Za to tył zrobiłam już bardzo mocno praktyczny:)
Dziękuję za odwiedziny.
Mam jak zwykle zaległości w odwiedzaniu blogów moich koleżanek. Mam nadzieję, że mnie rozgrzeszacie na bieżąco;)
'' Tell him ''
OdpowiedzUsuńŚwietny notes ;)
OdpowiedzUsuńpięknie
OdpowiedzUsuńi zdecydowanie do "wyglądania" i eksponowania :-)
Mi by była szkoda zapisać chociaż słowo w takim pięknym notesie! :)
OdpowiedzUsuńPiękny! ;))
OdpowiedzUsuńpiękne zestawienie kolorów... fiolet i zieleń, mmm... zwłaszcza ta zieleń!! :))
OdpowiedzUsuńJest naprawdę piękny, wooow!
OdpowiedzUsuńtak imię śliczne ;) piękny notes, może nie trzeba się martwić o kwiatka? ja mam żurnal z kwiatkiem, a nawet 2 i nic im nie dolega po noszeniu w torebce :)
OdpowiedzUsuńCóż, nie wszystko może być w życiu praktyczne. Czasem potrzeba też piękna i sztuki dla sztuki. ;)
OdpowiedzUsuń