Translate

piątek, 2 października 2015

Bezkwiatowo i filozoficznie...

Dzień dobry!

Tak, jestem w nastroju filozoficznym:)

Nie licznie dzisiaj na słodkie kwiatusie,
wyraziste kolorki i tym podobne.

Tak właściwie, to dzisiejszą pracę zrobiłam chyba dla siebie...

Ale dedykuję ją tym wszystkim, którzy odnajdą w niej też jakąś cząstkę siebie.

Dlatego pozwólcie mi, że przedstawie Wam moją interpretację...


"Be brave, take risks" - mówiąc po naszemu - "Bądź odważna/y, podejmij ryzyko/a".
Tak na marginesie, to kocham angielski na min. słów, max. wypowiedzi.


Czasem płynąc na oceanie naszego życia rozmyślamy o nim, a oczyma wyobraźni przelatują nam przez głowę kadry z różnych jego momentów.
Czujemy, że mamy jakąś niemoc w sobie...a czas płynie...

I choć widzimy światełko z latarni, i może nawet wiemy, w którym kierunku płynąć, 
to jakoś udajemy, że nie mamy kompasu, a głowa nie podsuwa kluczowych rozwiązań.

Widzimy tylko chmury i czujemy, że nie ogarniamy naszego świata.


I choć mamy ster, to wciąż brakuje nam odwagi, by zaryzykować!


Ale ten, kto patrzy, ten widzi...gwiazdeczkę, a może spadającą? 
Więc może warto pomyśleć życzenie i ...zaryzykować!


Czy czarno to widzicie? 

Dziękuję za uwagę i zapraszam do Scrapka, gdzie kupicie m.in. te świetne tekturki, które są podlinkowane w dzisiejszym poście na blogu sklepowym.

Pozdrawiam, pa

6 komentarzy:

  1. Jestem nim zachwycona, uwielbiam takie klimaty! Bosko wyszedł!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny. A przemyślenia jakby moje dziś...

    OdpowiedzUsuń
  3. "I choć widzimy światełko z latarni, i może nawet wiemy, w którym kierunku płynąć, 
    to jakoś udajemy..." - a potem mamy żal do losu czy do Boga, że nasze życie takie nijakie... Doskonale to ujęłaś... I tagiem i słowami :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas i pozostawione słowo...