"Dziękuję" - jedno z magicznych trzech słów.
A oto inspiracja:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieyGmSau3Nt7kp1Q5wU6k-_iZvt73t5HIpOa9fxZ_jo-W9EOIu9yrHuMx0ZI374d-6F3SueM6_1UBJ_ebmG4ieWIg9_YSBE9d09aGpJPdx4E6Aq5SW7-FCVG2O6A0JKuYWlosMWufmZw/s400/baner.jpg)
Kartka dedykowana jest pewnemu wychowawcy. Uznałam, że ta paleta barw bardzo pasuje do mężczyzny.
Ponownie wykorzystałam motyw kotyliona ręcznie robionego. W ruch poszedł dziurkacz Marthy Steward, nożyk introligatorski i tusz fioletowy z Latarni Morskiej. Na zdjęciu ten tusz na kotylionie ma odcień niebieski, choć w realu ma dokładnie ten sam odcień, co na brzegach kartki.
Kwiatuszki dodatkowo ozdobiłam Stickles'em Rangera "Star Dust".
Tym razem zamiast motylka - ważki.
W środku również ważki i miejsce do napisania podziękowań.
"Podziękowania" są wytuszowane na brzegach zielonym - limonkowym tuszem również z Latarni Morskiej, ale przyznam, że na zdjęciu prawie niewidoczne.
Zgłaszam kartkę na wyzwanie do Skarbnicy Pomysłów, na wyzwanie cykliczne z paletą barw, którą umieściłam na początku posta.
serdecznie pozdrawiam!
Bardzo ładna.
OdpowiedzUsuń