Translate

czwartek, 12 lutego 2015

Ostatnia kartka

Ostatnia kartka...na Walentynki:)
 Tak zwana szybka kartka, której główną ozdobą jest sam papier bez zbędnych dodatków. Przyznam, że takie kartki też lubię:)



Szybka nie znaczy 10min:) Jednak trzeba było: potuszować, wygiąć papier, znowu tuszować, podkleić pianką, umocować sznurek i perełki, pobielić. Tak około 25min...



Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Josiu, dolicz jeszcze czas, który poświęciłaś na naukę, szlifowanie talentu, wyszukanie i zakup materiałów też wymaga czasu. Tak na prawdę nie wierzę w szybkie kartki, na pewno nie w Twoim przypadku, gdzie wszystko jest przemyślane, dopieszczone w najmniejszym szczególe. Twoje prace są tak piękne, to nie przypadek :)
    Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W 25 minut to ja zdążam tylko papiery wyciągnąć a Ty taką piękność czarujesz. :D Cudna! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja takie kartki bardzo lubię ;) świetna jest!

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja takie kartki bardzo lubię ;) świetna jest!

    OdpowiedzUsuń
  5. Taką cudną kartkę to chyba tylko Ty potrafisz zrobić w niecałe pół godziny! A - jak zobaczyłam tytuł posta, to wcale nie dałam się nabrać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. efektowna prostota bije z tej kartki - śliczna!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Superowa! Zazdroszczę tak umiejętnego komponowania samych papierowych warstw! Świetny klimat :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas i pozostawione słowo...